Przyjdź punktualnie
To, jak zaczynasz dzień w znacznym stopniu determinuje, jak go zakończysz. Punktualne rozpoczęcie pracy daje Ci szansę na zrealizowanie wyznaczonego planu i poszczególnych zadań. Jeśli wpadasz zdyszany i na dzień dobry jesteś spóźniony – dalej może być już tylko gorzej. Dołóż zatem wszelkich starań, aby być na miejscu o tej porze, o której zaplanowałeś.
Wykreślaj – to daje kopa!
Istnieje wiele metod planowania pracy. Możesz wybrać te tradycyjne, które wiążą się z zapisywaniem zadań do wykonania na papierze lub aplikacje, w których istnieje możliwość skreślania lub odznaczania rzeczy zrealizowanych. To daje jasną informację Twojemu mózgowi, że dane zadanie jest zakończone i... nie musisz już o nim myśleć. Możesz więc zwiększyć swoją koncentrację na kolejnym działaniu. Takie podejście znacząco wpływa na Twoją efektywność. Nie ma się co oszukiwać – każde niedokończone zadanie, niezamknięty temat rozpraszają koncentrację – czasem nawet podświadomie. Wykreślanie daje też poczucie satysfakcji, bo realizujesz to, co zaplanowałeś.
Nie rób sobie wolnego... od przerwy
Każdego dnia pamiętaj o zrobieniu sobie przerwy obiadowej. Na dwadzieścia do trzydziestu minut odejdź od komputera, umów się z kimś, kogo lubisz i zjedz z nim zdrowy obiad. Porozmawiaj w tym czasie o czymś przyjemnym, ciekawym, inspirującym. W pracy? Zdecydowanie tak! Po pierwsze zjadając coś zdrowego odżywisz swój mózg, który do działania potrzebuje m.in. tłuszczy, witamin, wody. Po drugie zmieniając swoje otoczenie i rozmawiając o czymś innym niż praca aktywizujesz swój umysł do działania, myślenia i po prostu budzisz go. Mózg nie lubi monotonii, przy niej powoli się wyłącza, zwalnia. Tymczasem przerwa dobrze mu robi. Myślisz, że to strata czasu? Błąd! Brak takiej pauzy w ciągu dnia powoduje, że Twoje efekty są równoznaczne z wyjściem z pracy o dwie godziny wcześniej. To dopiero starta czasu!
Rozwijaj się (małymi kroczkami)
Każdego dnia wykonujemy w pracy wiele zadań, spotykamy różnych ludzi i przyswajamy ogromną ilość informacji. Czasem mamy poczucie, że pęka nam głowa, ale następnego dnia trudno nam odtworzyć coś konkretnego. Dlatego pod koniec każdego dnia pracy zatrzymaj się i zastanów: czego nowego się nauczyłeś, dowiedziałeś? Niech to będzie jedna rzecz – może być związana z pracą (np. nowy przepis prawny, funkcja w Excelu) lub z życiem osobistym (książka, którą warto przeczytać, miejsce, które warto odwiedzić). Zastanów się, co konkretnego możesz z tą jedną informacją zrobić? Utrwal ją – np. kup polecaną książkę, opowiedz bliskiej osobie o miejscu, które warto odwiedzić, powtórz nową funkcję z Excela w domu lub pokaż ją komuś. Takie działanie pozwoli Ci lepiej utrwalić jedną nową rzecz. A to już oznacza rozwój.
Zaplanuj kolejny dzień
Większość z nas wie, że warto planować działania na każdy dzień. Część robi to na początku dnia, ale za skuteczniejsze uznaje się planowanie na dzień przed. Zatem przed zamknięciem komputera ze wszystkimi e-mailami i plikami, nad którymi pracujesz zaplanuj działania na następny dzień. Dlaczego? Ponieważ jesteś jeszcze „w trybie działania”, czyli wszystkie dane masz na bieżąco przed sobą i w głowie. Poza tym planowanie zajmuje wbrew pozorom wiele czasu. Zaczynanie od niego dnia powoduje, że realnie później będziesz realizować to, co zaplanowałeś. To nierzadko daje poczucie, że już tyle czasu minęło, a my dalej nie zrobiliśmy niczego, co można skreślić, czyli zamknąć. A to z kolei budzi niezadowolenie, czasem rozdrażnienie... Zatem zanim wyjdziesz z pracy: otwórz kalendarz i zobacz, co masz już wcześniej zaplanowane na kolejny dzień, a następnie wpleć kolejne zadania, które wynikają z bieżącej pracy. Nazajutrz, kiedy punktualnie przyjdziesz do biura, od razu zaczniesz realizować plan, skreślać kolejne wykonane aktywności. A na zasłużoną przerwę pójdziesz z poczuciem dobrze wykorzystanego czasu.